Budowa toru rowerowego zbyt droga

Tak jak przewidywaliśmy, Milanówek po raz kolejny unieważnił przetarg na budowę toru do dirt jumpu oraz pumptucków. Jedyna złożona oferta wielokrotnie bowiem przewyższała budżet założony na inwestycję.

W mieście ogrodzie mieli nadzieję, że po nierozstrzygniętych zeszłorocznych postępowaniach, teraz uda się wreszcie wyłonić wykonawcę i ruszyć z budową toru do akrobacji rowerowych na terenie rekreacyjnym przy ul. Turczynek. Tym czasem sytuacja się powatarza. Oferta firmy Sorted z Chyliczek opiewała na prawie 839 tys. zł, podczas gdy miasto było skłonne wydać na ten cel 250 tysięcy. Postępowanie więc unieważniono. Należy się spodziewać kolejnego ponowienia przetargu. Tymczasem przypomnijmy, że inwestycja zakłada budowę toru rowerowego do dirt jumpu o długości 80 m, od początku zjazdów drewnianych do bandy nawracającej. Szerokość toru wyniesie ok. 28 m. Projekt toru składa się ze zjazdu drewnianego, hopek oraz bandy zawracającej zawiera także małe hopki dla amatorów w tym m.in. stolik oraz miski. W projekcie przewidziano również budowę toru pumptrack o długości ok. 100 m i nawierzchni asfaltowej. Tor tworzy zamkniętą pętlę z alternatywną odnogą przejazdu. Kształt pumptracka został dostosowany do istniejących warunków terenowych oraz istniejącej zieleni.