Z Grodziska do Pragi nie pojedziemy

Czeski przewoźnik Leo Express, który zapowiadał utworzenie połączenia z Warszawy do czeskiej Pragi (z przystankiem w Grodzisku) na razie nie wjedzie na polskie tory.

We wrześniu ubiegłego roku pisaliśmy, że przewoźnik wystąpił do prezesa Urzędu Transportu Kolejowego o wydanie części B certyfikatu bezpieczeństwa, uzyskał już bowiem część A wydaną przez czeskiego regulatora (). Przedstawiciele przewoźnika deklarowali gotowość uruchomienia nowego połączenia już 1 listopada 2016 r. Od tego terminu minęły kolejne miesiące, a pociągi LE wciąż nie kursują między stolicami Polski i Czech. Wszystko rozbijało się o sprawy proceduralne.

Niedawno pojawiła się kolejna dla entuzjastów tego połączenia, negatywna informacja ? Leo Express wycofał wniosek o przyznanie otwartego dostępu na trasie międzynarodowej Praga ? Warszawa Wschodnia, czyli ten złożony we wrześniu 2016 r. Oznacza to, że w najbliższym czasie takie połączenie nie zostanie uruchomione.

Nie oznacza to jednak, że LE rezygnuje z wejścia na polskie tory, bowiem rozpoczął homologowanie pociągów typu Flirt na polską siec kolejową. Zamierza jednak utworzyć inne połączenia, aniżeli to łączące Warszawą z Pragą.