15
12 2014
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
15.12.2014, godz. 13:35
Czujność sąsiadów i szybka reakcja policji uratowały pięcioosobową rodzinę przed zatruciem tlenkiem węgla, od tragedii było jednak o krok.
Funkcjonariusze wezwani do interwencji w sprawie głośnego zachowania w ostatniej chwili ewakuowali z mieszkania, w którym ulatniał się gaz, kilkunastodniowe niemowlę, a także rocznego i 11-letniego chłopca oraz ich rodziców.
Te dramatyczne wydarzenia rozegrały się w jednym z grodziskich bloków przy ul. Sienkiewicza w nocy z 13 na 14 grudnia. ? Około 30 minut po północy policjanci zostali zaalarmowani przez lokatorów, że z jednego z mieszkań dochodzą niepokojące odgłosy, m.in. płacz dziecka, a także głośne zachowanie osób dorosłych, ale nikt nie potrafi obecnie jednoznacznie stwierdzić, czy mieszkańcy wskazanego lokalu wzywali pomocy ? mówi nam st. asp. Katarzyna Zych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.
Na miejsce udali się policjanci, a zaraz za nimi ratownicy medyczni. Funkcjonariusze wchodzący do mieszkania wyczuli intensywny zapach gazu, a czujniki, w które wyposażeni byli ratownicy, pokazywały duże stężenie tlenku węgla w lokalu. W mieszkaniu zobaczyli leżącą na podłodze kobietę i małego chłopca, a obok na łóżku niemowlę.
W innym pomieszczeniu byli mężczyzna i kilkunastoletni chłopiec. Policjanci pomogli ratownikom zająć się małymi dziećmi i szybko przenieśli je do karetki. Z mieszkania wyprowadzono także pozostałych członków rodziny.
Cała piątka szybko trafiła do szpitala i nikomu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Policjanci pomogli zabezpieczyć lokal przybyłym na miejsce strażakom i sprawdzić zagrożenie dla innych mieszkańców budynku. Funkcjonariusze zbadają okoliczności zdarzenia.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.