07
08 2018
Dominik Pietraszek Grodzisk News
07.08.2018, godz. 19:52
Nie wiadomo czy milanowski tor do dirt jumpingu przy ul. Turczynek powstanie do listopada. Magistrat unieważnił bowiem przetarg na inwestycję, ze względu zbyt wygórowaną cenę, jaką zaproponował oferent.
Przypomnijmy, że już w ubiegłym roku miasto ogród dostało dotację na budowę obiektów dla miłośników rowerowych czy deskorolkowych akrobacji. Dirt jumping lub po prostu dirt to dyscyplina rowerowa, która polega na wykonywaniu skoków i różnych ewolucji w powietrzu na specjalnie przygotowanym torze z zastosowaniem rowerów BMX lub MTB. W torach do dirtu często między podjazdem i zjazdem jest duży uskok, nad którym trzeba przelecieć. Z kolei pumptrack ma dużo szybkich zakrętów i muld, dzięki którym jazda po torze niemal nie wymaga pedałowania. Przypomina on trochę tor do narciarskiej jazdy po muldach. Inwestycja zakłada budowę toru rowerowego do dirt-jumpu o długości 80 m od początku zjazdów drewnianych do bandy nawracającej. Szerokość toru ok. 28 m. Projekt toru składa się ze zjazdu drewnianego, hopek oraz bandy zawracającej oraz małe hopki dla amatorów w tym m.in. stolik oraz miski.
Magistrat ogłaszał przetarg z zamysłem zapłacenia za inwestycję nie więcej niż 216 tys. zł. Tymczasem oferta warszawskiej firmy RM Engineering, jedyna złożona w postępowaniu, opiewała na 327 tys. zł, czyli o przeszło 50 procent więcej. ? Ta propozycja była nie do przyjęcia, tak wysoka cena nie współgra z faktyczną wartością pracy, którą trzeba by wykonać. Nie możemy i nie będziemy przepłacać. Wkrótce ogłosimy ponowny przetarg ? zapowiada Wiesława Kwiatkowska, burmistrz Milanówka.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.