W środowe popołudnie na grodziskim deptaku w pobliżu pomnika Józefa Chełmońskiego zjechały się policyjne radiowozy, była także karetka. Co tam się wydarzyło? – Na razie nie możemy powiedzieć. Sprawa jest poważna – mówią policjanci. Ratownicy medyczni dostali informację o podejrzeniu podwójnego samobójstwa.
Informację o działaniach policji na deptaku otrzymaliśmy od czytelników. – Wiecie może, co dzieje się na deptaku od strony stacji? Przy obuwniczym obok pomnika Chełmońskiego jest kilka radiowozów i karetka – napisała nam Anna.
Zwróciliśmy się więc do grodziskiej policji, aby dowiedzieć się czegoś więcej. Niestety funkcjonariusze udzielają na razie jedynie zdawkowych informacji. – Na tę chwilę nie mogę powiedzieć co wydarzyło się w tamtym miejscu. Sprawa jest poważna. Więcej będę mógł powiedzieć za około półtorej godziny – powiedział nam „na gorąco” asp. Sławomir Janowiec z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.
Byliśmy na miejscu. Wejście do budynku, w którym doszło do tajemniczego zdarzenia, zostało zabezpieczone przez mundurowych. Przed budynkiem stały cztery radiowozy. Rozmawialiśmy z mieszkańcami okolicznych domostw. Nikt nie wie, co się wydarzyło, choć pojawiały się głosy, że mogło to być zabójstwo, podobno ktoś zastrzelił człowieka.
Ponownie skontaktowaliśmy się więc z grodziską komendą. – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – usłyszeliśmy od asp. Janowca.
AKTUALIZACJA, GODZ. 17.50
Pojawiły się nieoficjalne informacje o dwóch ofiarach strzelaniny. Policjanci jednak wciąż nie udzielają informacji w tej sprawie. – Wciąż nie możemy nic potwierdzić. Na miejscu trwają działania, jest prokurator – tłumaczy asp. Sławomir Janowiec.
AKTUALIZACJA, GODZ. 18.38
Więcej powiedzieli nam ratownicy medyczni. – Przed godz. 15.00 nasze pogotowie w Grodzisku Mazowieckim zostało powiadomione o podejrzeniu samobójstwa dwóch starszych osób przy ul. 11 Listopada. Na miejsce zadysponowaliśmy zespół ratowniczy z lekarzem, który na miejscu stwierdził zgon dwóch starszych osób. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy, u kobiety wstępnie nie zauważono żadnych obrażeń. Przyczyny śmierci wyjaśniają policjanci wraz z prokuratorem – powiedział nam Wojciech Jóźwiak z Falck Medycyna.
AKTUALIZACJA, GODZ. 21.00
Policja poinformowała nas, że dziś nie udzieli żadnych informacji w sprawie ze względu na dobro prowadzonych działań.
Jutro skontaktujemy się z prokuraturą w celu uzyskania dodatkowych informacji.
Byłeś świadkiem wypadku, coś cię zirytowało lub zaskoczyło? Chcesz zwrócić na coś uwagę naszych czytelników? Daj nam znać pod numerem telefonu: 691 222 230 lub pod adresem e-mail: info@grodzisknews.pl.