15
03 2017
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
15.03.2017, godz. 11:47
Ciąg dalszy policyjnej ?afery perfumowej?. W sprawie przywłaszczenia pachnideł nielegalnie wyprodukowanych w rozlewni w Milanówku podejrzanych jest już 17 funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Wobec ośmiu wszczęto procedurę usunięcia ze służby, reszta została zawieszona. Sześcioro zostało już aresztowanych przez sąd.
Z najnowszych informacji przekazanych przez warszawską prokuraturę okręgową wynika, że na dziś 14 funkcjonariuszom postawiono zarzuty przywłaszczenia przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Ci policjanci mieli ? według ustaleń śledztwa łączonego z inną jeszcze sprawą ? wziąć sobie znaczne ilości podrobionego towaru: perfum, zegarków, obuwia, odzieży, kosmetyków.
Jak podaje portal tvnwarszawa.pl, tej grupie są cztery kobiety i dziesięciu mężczyzn. Sześcioro zostało aresztowanych decyzją sądu: : Grzegorz S., Maciej J., Szymon W., Jerzy W., Anna M., a w ostatni piątek także Teresa P. Całej czternastce grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Mniej, pięć lat więzienia, to maksymalny wyrok, jaki może usłyszeć naczelnik wydziału do zwalczania zorganizowanej przestępczości ekonomicznej warszawskiego zarządu CBŚP oraz jego dwóm zastępcom.
Przypomnijmy, że prokuratura postawiła im zarzuty niedopełnienia obowiązków oraz utrudniania śledztwa. Treści tych zarzutów prokuratura na razie nie ujawnia. W stu procentach nie jest jeszcze jasna skala przywłaszczenia nielegalnego towaru przez funkcjonariuszy CBŚP. Jak informuje tvnwarszawa.pl, obecnie prokuratura opiera się na tym, co Biuro Spraw Wewnętrznych KGP znalazło podczas przeszukań w mieszkaniach policjantów i w ich pokojach w siedzibie warszawskiego CBŚP ? bo i tam ukryto część towaru. Wiele wskazuje na to, że do przywłaszczenia doszło przed sporządzeniem protokołów.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.