reklama Grodzisk Mazowiecki
TEMATY NA CZASIE:
inwestycje
CPK
wypadki
policja
wyłączenia prądu
grille gazowe

27

03 2015

Ściany, które kiedyś były białe ? część I


Grodzisk News

podziel się na Facebooku podziel się na Twitterze podziel się na Pinterest podziel się na WhatsApp

Ściany, które kiedyś były białe ? część I - Grodzisk News



REKLAMA
reklama Grodzisk Mazowiecki

Wielu z nas ich pracę mija codziennie, niewielu wie, jak bardzo poważnie traktują to co robią i że nie ma to wcale nic wspólnego z wandalizmem.

Początki
Początki graffiti w Grodzisku to sezon 1995/1996, a zapoczątkowali ten odłam kultury hip-hop takie postacie jak Scar, Doc czy Marn. Natomiast bohaterowie tego artykułu Snow i Ponc (pseudonimy, których chłopaki używają w swoich pracach) zaczęli w 1997 roku. Jednym z ulubionych przedmiotów szkolnych obydwu była plastyka. Zawsze lubili rysować. Pierwsze litery, które wpisywały się w styl graffiti rysowali na kartkach już w wieku 11 lat. Skąd takie zainteresowania tak wcześnie? ? Dorastaliśmy w czasach, w których powstawała w Polsce kultura hip-hopu. Jej częścią było graffiti, które od początku po prostu wciągnęło mnie w całości ? tłumaczy Ponc.

Łukasz od zawsze był zafascynowany kulturą hip-hop i całą jej otoczką. ? Gdy zaczynałem starałem się wymyślać swoje litery, szukać własnego stylu i uczyć się na własnych błędach ? mówi. Malował razem ze swoim bratem i dzięki rywalizacji z nim stawał się coraz lepszy. Inspirował się pracami pierwszych grafficiarzy w Grodzisku. Natomiast Bartek na początku podpatrywał style prac namalowanych na wtedy jeszcze Szkole Podstawowej nr 5. Chłopaki podpatrywali kolegów. Pierwsza impreza graffiti w Grodzisku, tak zwany jam, była zorganizowana w 1997 roku w starej bazie PKS na ulicy Królewskiej, w miejscu gdzie teraz znajduję się supermarket.

Od zajawki do działania
Z kartek na mury i garaże znajomych zaczęli przenosić prace jeszcze w przed rokiem milenijnym. Snow w 2000 roku razem z kolegami założył pierwszy skład pod nazwą ? WSC.

Wówczas najczęściej mogliśmy zobaczyć graffiti na pomarańczowych podmiejskich pociągach, pewnie ze względu na to graffiti nie cieszyło się dobrą sławą i nawet jeżeli, ktoś próbował tworzyć legalnie to ludzie rzadko zgadzali się, aby pomalować ich szare ogrodzenie. Chłopakom udało się stworzyć pierwszy ?legal? w 2003 roku. Malowało około 20 grafficiarzy z całej Polski. Było to pierwsze wydarzenie z cyklu jamów pt.: ?Kto smaruje, ten jedzie? zorganizowanych przez Łukasza w Grodzisku. Jego imprezy doczekały się aż siedmiu edycji. Do Grodziska zjeżdżali się grafficiarze z Warszawy, Radomia, Sochaczewa, Żyrardowa, Białegostoku, Trójmiasta, Ustki czy Zamościa. Wszystko było zorganizowane legalnie. Pierwsze dwie edycje odbyły się na Stawach Walczewskiego, kolejne na ogrodzeniu domku jednorodzinnego na Jaśminowej i przy budynku Grodziskiej Alternatywy na ulicy Kilińskiego.

Organizacja imprez pochłaniała coraz większy budżet, a niewiele osób chciało wspierać inicjatywę Łukasza, przez co ostatnia edycja odbyła się pięć lat temu. Snow i Ponc zaczęli realizować swoje pomysły na jamach graffiti poza granicami naszej gminy.

Chleb powszedni ? graffiti
Chłopaki traktują graffiti jak coś może nie do końca normalnego i zwykłego, ale coś co w ich życiu jest od zawsze. To element, który w istotny sposób ukształtował ich obecne życie.

Ponc swój stosunek do graffiti opisuje prosto. ? To część mojego życia. W zeszłym roku zdawałem licencjat i pisałem pracę o street arcie i graffiti. Coś co mi się wydawało do tej pory banałem, dla moich wykładowców okazało się być fascynujące. Być może po raz pierwszy ktoś im uchylił rąbka tajemnicy. Dla mnie to chleb powszedni.

Snow podkreśla. ? Graffiti to było coś więcej. To był klimat. Ludzie, z którymi się obcowało i którym można było zaufać w tych trudnych czasach kiedy zaczynaliśmy. Dla mnie graffiti jest codziennością. Jak jadę pociągiem to nie potrafię nie patrzeć na nowe rzeczy, które powstały na linii. Jedni jak jadą pociągiem patrzą na kamienie, a my na graffiti.

Chociaż malowanie nie przynosi im korzyści finansowych ? wręcz przeciwnie, na swoje hobby często muszą wydać sporo pieniędzy na wyjazdy czy farby ? to po wielu latach wydawania na graffiti, teraz ich hobby pomoże im zarobić.

? Wszystkie stopnie, które kiedyś przechodziliśmy, rozwój w tych wszystkich projektach, wpłynął na to, że zakładamy dziś firmę odzieżową i na koszulkach będą nasze projekty ? mówi Snow.

...





💬︎   dodaj komentarz

Kiedy druga część?

Hans52
29-03-2015 07:42








📰︎ NAJPOPULARNIEJSZE



💬︎ NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE



odwiedź nasz profil na FB

Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.