Prokuratura: Nie wykluczamy ani wypadku, ani samobójstwa

Wciąż nieznane pozostają personalia mężczyzny, który w czwartkowe przedpołudnie (14 lipca) zginął pod kołami pociągu Pendolino nieopodal stacji PKP w Pruszkowie. ? Na tę chwilę nie możemy wykluczyć, żadnego scenariusza zdarzeń. Więcej będziemy wiedzieli po sekcji zwłok i po poznaniu danych mężczyzn ? wyjawia pruszkowska prokuratura.

Przypomnijmy zatem: wczoraj około godz. 9.35 doszło od śmiertelnego wypadku. Na torach na wysokości ul. Majowej zginął na miejscu mężczyzna potrącony przez pociąg Pendolino  jadący z Warszawy w kierunku Wrocławia. Wstępne ustalenia śledczych działających na miejscu wypadku sugerowały, że prawdopodobnie mężczyzna zginął gdy przechodził przez torowisko w niedozwolonym miejscu.

Dziś postanowiliśmy spytać prokuraturę po bliższe ustalenia, ale? ? Nadal nie znamy personaliów ofiary, nie wiemy zatem nic na temat jego życia osobistego i rodzinnego, trudno w takiej sytuacji ustalić wszystkie okoliczności wypadku. Nie możemy wykluczyć ani tego, że był to nieszczęśliwy wypadek, ani też wersji z samobójstwem ? mówi nam Andrzej Zwoliński, wiceszef prokuratury Rejonowej w Pruszkowie. ? Prokurator prowadzący sprawę zlecił dziś wykonanie sekcji zwłok. Jej wyniki powinny nam więcej powiedzieć ? dodaje.