26
02 2019
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
26.02.2019, godz. 07:33
ać mu życie. Napady są coraz częstsze, a dotychczasowe kilkunastoletnie leczenie nie przynosi skutku. Jedyną nadzieją dla chłopca jest kosztowna terapia komórkami macierzystymi. Pomóżmy Mateuszowi w miarę normalnie żyć.
W czwartym miesiącu życia chłopiec dostał pierwszego napadu epilepsji. Na początku były to drgawki przy gorączce, później już nie tylko. Po wielu badaniach zdiagnozowano u niego padaczkę wczesnodziecięcą. Niestety nikt wtedy nie był świadomy tego, iż jest to lekooporna epilepsja niereagująca na żadne leczenie. Tak właśnie zaczęła się moja walka z chorobą.
Mateusz przeszedł wszystkie formy leczenia tradycyjnego: od kombinacji leków epileptycznych dostępnych na naszym (i nie tylko) rynku, skończywszy na terapii sterydowej. Był leczony w każdej znaczącej klinice w Polsce.
? Z biegiem czasu napady stawały się na tyle poważne, że zagrażały mojemu życiu. Prawie każdy z nich kończył się pobytem na Intensywnej Terapii Medycznej. Napady przechodziły w stany padaczkowe, bezdechy, potrafiły trwać bardzo długo i jedynym ratunkiem było wprowadzanie mnie w śpiączkę farmakologiczną na Odziale Intensywnej Terapii. Tam po ?bombie? lekowej długo wracałem do ?żywych?. Niestety przerwy miedzy atakami stawały się coraz krótsze i tak OIOM stał się moim drugim domem. Powoli traciłem nadzieję na normalną egzystencję ? czytamy na stronie pomagam.pl, na której prowadzona jest zbiórka dla Mateusza.
Przełomem w leczeniu chłopca było wprowadzenie diety ketogennej, na której (z przerwami) był 9 lat. Obecnie stosuje dietę Atkinsa.
? Mimo ogromnej walki mojej mamy, nie udało się wyeliminować napadów. Napady, które zniszczyły i spustoszyły mój organizm, były i są. ? W 2009 roku po 10 latach stwierdzono u mnie w IMiDz zespół Draveta (czyli SMEI ? ciężką miokloniczną padaczkę dziecięcą) ? czytamy dalej.
Napady, nie pozwalają Mateuszowi normalnie egzystować. Zabrały mu wszystko: radość, dzieciństwo, uśmiech i godne życie. Poza czynną padaczką borykam się z wieloma problemami zdrowotnymi i ruchowymi. Jestem znacznie opóźniony psychomotorycznie, cierpi na autyzm.
Jedyną dla niego nadzieją jest terapia komórkami macierzystymi.Niestety przeszczep jest bardzo kosztowny. To kwota rzędu 60 tys. zł, której rodzina chłopca nie jest w stanie samodzielnie opłacić.
Stąd apel o pomoc do ludzi o szczodrych sercach. Pomóżmy zebrać tę kwotę, liczy się każda złotówka.
Pieniądze można wpłacać bezpośrednio TUTAJ lub na subkonto:
BZ WBK SA Swift: WBKPPLPP
65 1090 1665 0000 0001 0373 7343
Z dopiskiem dla Mateusza Wołczyńskiego.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.