Podkowa znów pod lupą WFOŚ. ?Kontrola nic nie wykazała?

Od dłuższego czasu trwa swoista przepychanka pomiędzy podkowiańskim magistratem a osobami skarżącymi się na działalność burmistrza. W rezultacie dochodzi do regularnych kontroli inwestycji prowadzonych przez miasto. Ostatnio była kolejna?

Tym razem skarga ? pisze burmistrz Artur Tusiński na swoim blogu ? dotyczyła ?Drastycznego wzrostu wniosków o dofinansowania, co spowodowało aż sześciokrotny wzrost  kwoty( z 300 tys. do prawie dwóch milionów), na utrzymanie zabytkowej zieleni w latach 2015-18 i związane z tym wydatki?. W związku ze skargą w urzędzie odbyła się kontrola przeprowadzona przez pracowników Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Jak podkreślił burmistrz na swoim blogu, po raz kolejny nic nie wykazała, za to utrudniła pracę urzędu i spowolniła realizację zadań. ? Kontrolerzy poświęcili dwa czy trzy dni na sprawdzenie wszystkich dokumentów. I tak się zastanawiam, że skoro dzięki tym nagminnym uprzejmym zawiadomieniom tych samych osób lub grupy osób, wszyscy obywatele ponoszą tego koszty, to czy takie osoby, nie powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności finansowej? ? zastanawia się burmistrz Tusiński. ? Kontrole są przeprowadzane kilka razy w miesiącu, paraliżując prace urzędników, zazwyczaj też prowadzenie inwestycji, nie wspomnę o kosztach takich kontroli ? dodaje.