Organizacja ruchu na Bałtyckiej zdaje egzamin?

Otwarcie we wrześniu 2015 roku tunelu na ul. Bałtyckiej w Grodzisku oznaczało jednocześnie nową organizację ruchu, w myśl której ulice dochodzące do Bałtyckiej tworzą z nią skrzyżowania równorzędne. Wielu Grodziszczanom się to nie podobało, mieszkańcy wieszczyli liczne kolizje. A jak w istocie, po kilkunastu miesiącach funkcjonowania takiego układu?

Gdy półtora roku temu pisaliśmy o wątpliwościach, jak powoduje nowa organizacja ruchu u kierowców obawiających się, że może do chodzić do częstych kolizji, ponieważ grodziszczanie przez lata przyzwyczaili się, iż Bałtycka jest drogą z pierwszeństwem. W odpowiedzi na te głosy grodziscy włodarze podkreślali, iż nowa organizacja ruch jest swoistym testem.

? Na dziś nie wiemy dla kogo tunel będzie najciekawszym rozwiązaniem, jak będzie rozkładał się ruch, z której strony kierowcy będą wjeżdżali. Dlatego dla uspokojenia ruchu wprowadziliśmy rozwiązanie zaproponowane przez specjalistów. Jeżeli się jednak okaże, że coś jest nie tak, to będzie to zmieniane ? mówił nam wówczas burmistrz Grzegorz Benedykciński.

Po kilkunastu miesiącach postanowiliśmy zapytać urzędników. Czy nowe rozwiązanie komunikacyjne zdaje egzamin. ? Obserwujemy, jak przebiega ruch na Bałtyckiej i trzeba powiedzieć, że nie ma tam problemu nagminnych kolizji. Nie brakuje pewnie sytuacji, w których kierowcy jeżdżą ?na pamięć? i dochodzi do spięć, utarczek słownych między kierowcami. Ale to tyle. Zdarzeń drogowych wręcz niedużo w porównaniu do innych miejsc w Grodzisku. Trzeba było dać czas kierowcom, aby przywykli i to się dzieje ? podkreśla Leszek Szczepaniak, szef wydziału zarządzania drogami gminnymi w grodziskim magistracie