03
03 2015
Adam Fabisiewicz Grodzisk News
03.03.2015, godz. 12:02
Tak twierdzą włodarze Milanówka w sprawie roślin pasożytniczych, które od dawna szkodzą drzewostanowi miasta ogrodu. A z roku na rok coraz większym problemem staje się jemioła.
? Jemioła niszczy nasze drzewa, ale z drugiej strony jej gwałtowny rozrost świadczy o złej kondycji milanowskiego drzewostanu. Trzeba znaleźć metodę walki z tym bądź co bądź pięknym, lecz jednak pasożytem. Powinniśmy wypracować w mieście-ogrodzie metodę ratowania i zachowanie naszego dziedzictwa przyrodniczego, krajobrazowego. Przecież właśnie to stanowi o atrakcyjności naszego miasta i wartości naszych nieruchomości. Powinniśmy trzy razy zastanowić się nad decyzją o wycięciu drzewa, bo może warto dać mu szansę ? mówią mieszkańcy z grupy Razem dla Milanówka.
Co sądzą na ten temat włodarze? ? Na długo przed objęciem fotela burmistrza dostrzegałam problem zachwaszczania naszych drzew przez jemiołę i inne roślinny pasożytnicze. Szczerze mówiąc bardzo mi to przeszkadza i niepokoi, tym bardziej, że od lat niewiele się w tej kwestii robiło. Zresztą teraz też brakuje nam systemowego rozwiązania, które pozwoliłoby skutecznie z chwastami walczyć ? przyznaje Wiesława Kwiatkowska, burmistrz Milanówka. ? Ale myślę nad swarzeniem takiej koncepcji. Potrzeba jednak jeszcze trochę czasu, by mówić o czymkolwiek bliżej ? dodaje.
? Jeśli natomiast chodzi o wycinkę drzew, to mogę wszystkich zapewnić, że usuwamy tylko te okazy, które tego wymagają ? podkreśla burmistrz Kwiatkowska.
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.