Kwiatkowska: Trzeba zrobić porządek z basenem

Niemal jak co roku, także w tegorocznym budżecie Milanówek zarezerwował środki na konserwację odkrytego kąpieliska miejskiego. Mocno wysłużona pływalnia przechodzi rokrocznie tymczasowe naprawy, aby zapewnić jej funkcjonowanie w letniej porze. Podobnie będzie i tym razem, jednak włodarze przyznają, ze taka sytuacja utrzymuje się stanowczo za długo.

Basen miejski od wielu lat umila czas milanowianom w trakcie letniego wypoczynku na świeżym powietrzu. Tak ma być również w tegoroczne wakacje. Problem w tym, że przygotowanie obiektu do stanu używalności to za każdym razem koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych, które trzeba wydać z kasy miasta.

? Basen ma już swoje lata i jego stan techniczny wymaga rokrocznie konserwacji, której szacowany koszt to 50 tys. zł. Wydajemy te pieniądze na naprawę ciągle tych samych defektów, te sytuację można by przyrównać do doraźnego naprawiania dróg po zimie, w których zaraz ponownie pojawia się dziura. Tego lata pływalnię oczywiście także otworzymy, gdy tylko na dobre nastaną ciepłe dni. Sam teren wokół basenu spełnia świetnie funkcję rekreacyjną i cieszy się popularnością ? mówi Wiesława Kwiatkowska, burmistrz Milanówka. ? Nie zamierzamy pozbawiać tego mieszkańców. Z drugiej strony musimy zastanowić się nad jakąś gruntowną odnową basenu. To na razie jednak tylko bliżej niesprecyzowane zamiary ? dodaje.