reklama Grodzisk Mazowiecki
TEMATY NA CZASIE:
inwestycje
CPK
wypadki
policja
wyłączenia prądu
grille gazowe

05

11 2015

Koszykówka i moda


Grodzisk News

podziel się na Facebooku podziel się na Twitterze podziel się na Pinterest podziel się na WhatsApp

Koszykówka i moda - Grodzisk News



REKLAMA
reklama Grodzisk Mazowiecki

Jak znalazłaś się w Polsce? Jakie są Twoje losy w tym kraju?
Łada Wróblewska: Od wczesnej młodości byłam zawodową koszykarką. Zanim trafiłam do Polski grałam w reprezentacji Ukrainy, Ekstraklasie Serbii, Czech oraz Słowacji. Do Polski przyjechałam na zaproszenie Energi Toruń, w której następnie grałam przez dwa sezony. Pierwsze lata mojego pobytu w Polsce były całkowicie poświęcone koszykówce, gdyż gra w Ekstraklasie jest niezwykle wymagającym i absorbującym zajęciem. Wymaga niesłychanej samodyscypliny i gotowości do poświęcenia swojego życia prywatnego. Mimo to właśnie wtedy poznałam swojego przyszłego męża. Kiedy zaczęliśmy myśleć o założeniu rodziny stało się dla mnie jasne, że z koszykówki trzeba będzie zrezygnować. W 2010 roku pobraliśmy się, a rok później urodziła się nasza pierwsza córeczka

Jaki dom miałaś na Ukrainie i co Cię kształtowało?
W domu zawsze było ciepło i bezpiecznie, a jednocześnie stawiano mi bardzo wysokie wymagania zarówno w kwestiach sportowych i naukowych, jak i dotyczące norm moralnych. Oboje rodziców byli wykładowcami akademickimi i trenerami koszykówki na najwyższym poziomie, więc na pierwszym miejscu stawiali zawsze rozwój intelektualny i kształtowanie charakteru. To właśnie od nich nauczyłam się ciężkiej pracy i dążenia do celu, ale również empatii i wrażliwości. To właśnie dzięki nim od zawsze dużo czytam, ciągle się dokształcam oraz dążę do perfekcji we wszystkim. Od wczesnego dzieciństwa rodzice pokazywali mi świat od każdej możliwej strony poprzez różnego rodzaju zajęcia dodatkowe (m.in. zajęcia plastyczne, literackie, sportowe), wyjścia do teatru oraz na koncerty, liczne wyjazdy no i oczywiście poprzez swoją postawę i zachowanie.

Rodzice muszą być z Ciebie dumni?
Zawsze cieszyli się z moich sukcesów i to dawało mi siłę. Tata... Ciężko mi o nim mówić. Pojechałam do niego tego lata by pomóc wyciągnąć go z ciężkiej choroby, a on jak by tylko czekał na mnie ? obudził się ze śpiączki, jak do niego przyszłam. Lekarze zdaje się już stracili nadzieję, aż zauważyli ogromną poprawę, która nastąpiła zaraz po moim przyjeździe. Tata nigdy nie ukrywał, że to mnie kocha najbardziej na świecie i moja obecność przyniosła mu ulgę. Ale...to było pożegnanie... Po dwóch dniach odszedł. Wtedy wracając do domu (do Polski) na lotnisku czułam, że się żegnam z całą Ukrainą, że to już nie jest ten sam kraj, który kiedyś tak kochałam, że to jest kraj bez jednego z najważniejszych mężczyzn w moim życiu. Tata zawsze bardzo dużo wymagał od ludzi, ale jeszcze więcej od siebie. Człowiek, który przeżył wojnę, głód, który w wieku 75 lat pracował na półtora etatu bo kochał swoją pracę, bo nie wyobrażał sobie życia bez swoich studentów, bez kolejnej napisanej książki, bez aktywności. Tata kochał mnie nad życie, wspierał we wszystkim, ale zawsze bardzo szczerze potrafił mi wskazać moje błędy i zmotywować do działania. Jak się dowiedział, że chcę założyć firmę, bardzo się ucieszył. Pierwsze słowa to: człowiek utalentowany jest utalentowany we wszystkim, wierzę w Ciebie, zawsze byłaś i jesteś twórcą. A po mamie masz świetny gust i styl. Musisz zacząć od pokazu, marzę by Cię zobaczyć na nim, jako projektantkę! Właśnie przygotowuję pokaz mody w restauracji Świeżo Malowane, to będzie malutki krok ku realizacji wielkich marzeń...

no frame21

Skąd pomysł na No Frames? Jakie były początki?
Tu nie będę oryginalna. Jak większość mam w pewnym momencie stwierdziłam, że nie satysfakcjonuje mnie oferta sklepów z ubraniami oraz akcesoriami dla dzieci. Ponieważ projektowanie odzieży zawsze było moją pasją zaczęłam projektować ubrania i dodatki dla moich dziewczynek. Dużo rolę tu grała i gra nadal moja mama, która doskonale wie, jak przełożyć na materiał moje pomysły. Jest świetnym doradcą oraz m.in. pomysłodawcą. Mama dawno temu nauczyła się szyć, a powód był dość banalny ? chciała się wyróżniać na tle szarego tłumu byłego Związku Radzieckiego. No a potem swoją wiedzę przekazała mi.

Wkrótce ubranka zyskały ogromną popularność wśród moich znajomych przede wszystkim ze względu na bardzo wysoką jakość użytych materiałów oraz szycia i nieszablonowy i przemyślany dizajn. Wówczas stwierdziłam, że pora zadziałać na większą skalę.

Kłopoty, sukcesy?
Za największy sukces uważam to, że większość klientów wraca do mnie po następne ubrania i poleca je swoim znajomym. Największą frajdę mam kiedy widzę na ulicy dzieciaki noszące nasze ciuchy. Nie obyło się również bez problemów. Okazało się, że niełatwe jest znalezienie producentów materiałów, którzy zapewnią odpowiednią jakość, gdyż w tej kwestii nie pozwalam sobie na żadne kompromisy. Materiał musi być najwyższej jakości, musi być bezpieczny nawet dla najmłodszych dzieci, co powinno być potwierdzone stosownymi certyfikatami. Materiały również muszą być praktyczne, a więc nie mechacić się, nie rozciągać i zachowywać kolor. Dużo czasu i wysiłku pochłonęło znalezienie szwalni, która jest w stanie zapewnić odpowiednią jakość szycia.

no frame3

Kto nosi i kupuje Twoje ubrania?
Kupują rodzice, którzy chcą by ich dzieci były ubrane nie tylko modnie i stylowo, ale również wygodnie i co najważniejsze ? bezpiecznie. To ludzie, którzy wiedzą, że dobry gust kształtuje się od najmłodszych lat. To świadomi rodzice, dbający o rozwój swoich dzieci poprzez aktywność oraz kreatywność. Niedawno No Frames poznała aktorka Klanu, Ania Powierza. Ciesze się, że wybrała kilka ubranek dla swojej córeczki ? Helenki i sama zdecydowała się na moją tunikę. To miłe.

Dlaczego taka nazwa ? No Frames?
Bo nie chcemy ograniczać się żadnymi ramami. Nasza wyobraźnia podobnie, jak wyobraźnia naszych małych klientów nie zna granic.

Kto projektuje ubrania, skąd są tkaniny?
Wszystkie tkaniny pochodzą od najlepszych polskich producentów, którzy szczególną wagę przywiązują do jakości swoich produktów. Wszystkie projekty są autorskie, jak już wspomniałam wcześniej. A będąc już dość doświadczoną mamą potrafię połączyć dobry styl z komfortem i funkcjonalnością. Tylko mama wie, jak mogą boleć uszy dziecka podczas zakładania koszulki, jak łatwo robią się dziury na kolanach i jak szybko wyrasta się z ulubionych ubranek. Projektując ubrania staram się znaleźć sposób na każdą z tych bolączek.

Jakie masz plany na przyszłość?
Rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój. Mam już bardzo dużo nowych pomysłów, które stopniowo będę realizowała. Będziemy pracowali nad rozpoznawalnością naszej marki zarówno w Polsce, jak i za granicą. Dlatego planuję udział w pokazach mody oraz targach. Zamierzam nadal wspierać dzieci potrzebujące pomocy. Oprócz aukcji na cele charytatywne, w których biorę udział, chcę zaangażować się w bezpośrednią pomoc dla domów dziecka. Moim marzeniem jest otwarcie pracowni połączonej ze sklepem stacjonarnym, gdzie miałabym możliwość bezpośredniego kontaktu z klientami oraz poznanie ich oczekiwań.

Czy No Frames zaangażuję się w działania na rzecz lokalnej społeczności?
Właśnie przymierzam się do zorganizowania wyprzedaży mojej kolekcji w klubokawiarni KAFKA w Grodzisku. Będzie poczęstunek i swobodna atmosfera. Przymierzanie, rozmowy i dobra zabawa. Zapraszam już dziś!

Zapraszamy do polubienia NO FRAMES na Facebooku: Kliknij tutaj
Strona z eventem na Halloween: Kliknij tutaj
Sklep: www.sklep.noframes.pl

no frame4





💬︎   dodaj komentarz

Byłam na stronie sklepu, jest bardzo ciekawa bluzka z gitarą dla chłopca. Polecam ;-)

Marzena
23-12-2015 20:13








📰︎ NAJPOPULARNIEJSZE



💬︎ NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE



odwiedź nasz profil na FB

Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.