10
08 2016
Adam Fabisiewicz 
Grodzisk News
10.08.2016, godz. 19:45
Mieszkańcy Grodziska alarmują o kolejnych w ostatnim czasie kradzieżach rowerów pozostawionych przy stacji PKP w dzielnicy Łąki. Straż miejska zapewnia, że kamery monitoringu działają tam jak należy, lecz to nie gwarantuje złapania złodzieja? Funkcjonariusze nie wykluczają jednak poszukania innych rozwiązań odstraszających złodziei.
Tym samym powraca temat bacznego śledzenia przez oko kamery stojaków rowerowych przy stacji dużej kolei w Grodzisku. ? W ostatnim czasie doszło do dwóch kolejnych kradzieży rowerów ze stojaków przy PKP w Łąkach, a to już nie pierwszy raz, kiedy ?pod kamerami? dochodzi do takiej sytuacji ? mówi czytelnik Łukasz.
Straż miejska zapewnia, że monitoring w tym miejscu działa bez zarzutu, ale? ? Musimy pamiętać, że złodzieje rowerów nie zachowują się w sposób, który jakkolwiek sugerowałby, że kradną oni czyjąś własność, a nie możemy przecież kontrować każdej osoby, która zbliża się do rowerów, zakładając, że to nie jej rower. Inna sprawa, że do przecięcia zapięć rowerowych często wystarczają zwykłe nieduże kombinerki. Ponadto zdarzają się również sytuacje, że mieszkańcy pozostawiają rowery bez żadnego zabezpieczenia ? wyjaśnia Dariusz Zalesiński, komendant Straży Miejskiej w Grodzisku. ? W naszym mieście notujemy raczej pojedyncze przypadki kradzieży rowerów, choć niestety różne sytuacje w Polsce i nie tylko pokazują, że jeśli złodziej chce ukraść rower, to prawdopodobnie i tak go ukradnie. W takiej sytuacji należałoby się raczej skupić na działaniach odstraszających potencjalnych złodziei ? dodaje.
W grę mogą nawet wchodzić wspólne działania straży miejskiej i policji. ? Porozmawiam w tej kwestii z komendantem grodziskiej policji i być może podejmiemy jakieś wspólne działania w tym zakresie ? mówi Zalesiński.
Instalacja monitoringu miała sprawić, że w miejscach nim objętych kwestia ujęcia sprawców każdego przestępstwa będzie tylko formalnością, niekiedy wydłużoną w czasie. Kradzież roweru z reguły jest zgłaszana funkcjonariuszom policji więc nagrania z monitoringu winny zostać zabezpieczone i okazane pokrzywdzonym w celu wskazania kradzionego roweru i ujawnienia wizerunku sprawcy. Niestety to tylko teoria. Sprawy kradzieży rowerów są umażane już po 15 dniach a pokrzywdzonym, tym co znam nikt zapisu monitoringu nie okazał chociaż składali taki wniosek. Stawia to w batdzo złym świetle ideę montażu monitorongu i opłacania ludzi, mających go nadzorować, z pieniędzy podatników. Nawet w celu ujęcia sprawcy straszenia maczetą, spacerujących po Stawach Goliana, gdyby nie zgłoszenie mieszkanki, przeszłoby niezauważone. Trzeba się zastanowić dlaczego monitoring nie daje rezultatów oczekiwanych chociażby przez osoby już pokrzywdzone.
Krzysztof Urtate
11-08-2016 00:12
W dniu 09.08 .16 skradziono mi rower właśnie z wyżej opisanego miejsca. Co ciekawe był i jest świadek zdarzenia. Ale widząc że ktoś dokonuje przestępstwa nawet nie zareagował w jakikolwiek sposób aby złodzieja odstraszyć. Są tam oczywiście kamery ale to złodzieja jednak nie odstrasza. Mój rower był przypięty, linka została przecięta i kopnięta na bok. Po rowerze innego śladu brak, informacji od policji też brak. Nie wiem więc w jakim celu są tam zamontowane te kamery.
Stefania
11-08-2016 08:18
Po raz kolejny straż miejska nie sprawdza się. Jak widać nadawali się tylko do rozmieszczania fotoradarów. Podejrzewam, że jeśli właściciel złapałby złodzieja roweru i przyprowadziłby do straży miejskiej to też nie potrafiliby sobie z tym poradzić. Zlikwidować tę instytucję a pieniądze przeznaczyć na inny szczytny cel. Wydajemy na strażników, monitoring a sytuacja pozostaje bez zmian.
Doctor
11-08-2016 14:11
Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.
