Impas w sprawie Pomorskiej

Przypomnijmy. 16 grudnia powiatowi radni głosowali nad przyjęciem budżetu na 2016 rok. Po stronie inwestycji zapisano w nim m.in. 1,2 mln zł na budowę fragmentu ul. Skokowskiego od ul. Ułanów do granicy Jaktorowa-Kolonii w kierunku Baranowa. Na sesji głos w tej sprawie zabrali jednak radni pochodzący z jaktorowskiej gminy ? Bronisław Świdlicki i Sławomir Kamiński. Stwierdzili, że budowa tego odcinka ul. Skokowskiego jest niezrozumiałym dla mieszkańców posunięciem ze strony powiatu: ul. Skokowskiego wymaga budowy, ale od wiaduktu w stronę ul. Ułanów. Idąc za tą argumentacją, wniosek o przesunięcie owego 1,2 mln zł na remont ul. Pomorskiej złożył radny Kamiński. Argumentował to faktem, iż jest to droga o dużym natężeniu ruchu, a jej stan jest bardzo zły. Argumenty te nie przekonały rady powiatu, która nie przesunęła pieniędzy na inwestycję.

Jaktorów zapowiedział jednak, że nie ustanie w staraniach, aby doprowadzić do porozumienia ze starostwem. Starosta Marek Wieżbicki złożył nawet propozycję dotyczącą wsparcia finansowego dla przebudowy Pomorskiej. W piśmie, które wpłynęło do jaktorowskiego magistratu 5 lutego, zaoferował 500 tys. zł. na tę inwestycję. Zaproponował także, aby gmina przejęła zarządzanie ową drogą najpierw na kilka lat, a następnie na stałe. W praktyce oznaczałoby to przeniesienie na gminę pełnej odpowiedzialności finansowej za ul. Pomorską.

Odpowiedź wójta Macieja Śliwerskiego nie była raczej trudna do przewidzenia. Włodarz Jaktorowa przypomniał w piśmie skierowanym do starostwa kilka dni później, iż gmina już wykonała projekt inwestycji oraz wykupiła grunty za około 300 tys. zł. Natomiast proponowane przez starostwo pół miliona złotych jest ?dalece niewystarczające? i pokryje tylko część kosztów, jakie powinien ponieść powiatowy samorząd według ustaleń pomiędzy stronami. A te mówią, że gmina i powiat dzielą się pół na pół kosztami finansowania tras powiatowych. Śliwerski ponowił więc propozycję, aby starostwo przeznaczyło na przebudowę Pomorskiej 1,2 mln zł.

W tym samym piśmie odrzucił również propozycję przejęcia zarządzania ową drogą, m.in. ze względu na ?długość tej ulicy i koszty związane z tą operacją?.

Wygląda więc na to, że sprawa ul. Pomorskiej utknęła w martwym punkcie. Czy uda się przełamać impas? Będziemy się temu uważnie przyglądać.

Pełną treść przytaczanych pism można sprawdzić tutaj.