reklama Grodzisk Mazowiecki
TEMATY NA CZASIE:
inwestycje
CPK
wypadki
policja
wyłączenia prądu
grille gazowe

07

02 2019

Grodziszczanka na światowym czempionacie


Grodzisk News

podziel się na Facebooku podziel się na Twitterze podziel się na Pinterest podziel się na WhatsApp

Grodziszczanka na światowym czempionacie - Grodzisk News


Pamiętacie Beatę Pawłowską-Sielecką ? grodziszczankę odnoszącą sukcesy w elicie psich zaprzęgów. Wielokrotna medalistka największych imprez na trasach bezśnieżnych, pod koniec stycznia wystartowała w mistrzostwach świata na śniegu. Jak mówi, była to dobra nauka na przyszłość.


REKLAMA
reklama Grodzisk Mazowiecki

Mistrzostwa rozgrywane były w Bessans, malowniczej wiosce w Alpach Francuskich. W imprezie wzięło udział 380 zawodników wraz ze swoimi psami. Wśród nich była także pani Beata.

W trakcie czempionatu rozgrywano rozmaite konkurencje: pulki (wyścigi saneczek z psami i narciarzem), skijoring (narciarz z psem lub dwoma psami) oraz oczywiście psie zaprzęgi, w których brała udziała nasza grodzszczanka. Wraz ze swoimi psami: Larym, Vespą, Lego i Garikiem wystartowała w tzw. sprincie w klasie czwórek (sanie ciągnięte przez cztery psy) na dystansie 9 km. Oprócz tego zawodnicy ścigali się na dystansach 14 km, 18 km i dystansie średnim, tzw. midy ? 42 km każdego z 3 dni. Startowano w klasach 4, 6, 8 a nawet 12 psów w zaprzęgu.

Warunki wyścigu były bardzo trudne. Jednej nocy spadło ok. 50 cm śniegu i trasy stanowiły nie lada wyzwanie dla startujących. Zawodnicy narzekali, że są źle przygotowane, ale pani Beata i jej psy radzili sobie dzielnie. ? Moje psy potrafią bardzo dobrze biegać drylad, czyli w warunkach bezśnieżnych. Wtedy umieją ścinać zakręty, wybierać lepszą dla nich trasę, czyli bardziej twardą, mniej piaszczystą, bez jakichś dodatkowych utrudnień. Natomiast bieganie po śniegu jest już inną specyfiką wyścigu i naprawdę psy muszą świetnie znać nie tylko komendy, ale też potrafić poruszać się po tym śniegu. Bo śnieg jest ubity tylko i wyłącznie na trasie, a jeśli trasa jest zawiana i zlewa się z otoczeniem, to nawet gdy troszeczkę z niej zboczą, wpadają w kopny śnieg po szyję ? powiedziała po starcie.

Nie obyło się więc bez niebezpiecznych przygód. W czasie wyścigu jeden z psów z zaprzęgu Beaty przeskoczył swoją psią towarzyszkę i poturbował biegnącego obok rywala. Jednak obeszło się bez protestów i kar czasowych. Beata zajęła 29 miejsce. ? Jadąc tam miałam świadomość, że nie uzyskam bardzo dobrego rezultatu, ale jest to dla nas nauka na przyszłość i na śnieżne zawody jeździmy właśnie w celach edukacyjnych. Bo tylko startując jesteśmy w stanie poprawić swoje umiejętności i osiągać coraz lepsze rezultaty ? dodała grodziska zawodniczka.





💬︎   dodaj komentarz








📰︎ NAJPOPULARNIEJSZE



💬︎ NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE



odwiedź nasz profil na FB

Copyright © 2014-2024 - Grodzisk News - wszelkie prawa zastrzeżone.