Drogowcy dziś zaskoczyć się nie dadzą?

Wydarzenia poniedziałkowego popołudnia niestety znów przywodzą na myśl wyświechtane powiedzenie, że zima znów zaskoczyła drogowców. Ci jednak przyznają, że w istocie tak było, ale zapewniają, iż dziś zaskoczyć się nie dadzą.

Wczorajszy intensywny oraz gwałtowny opad śniegu i deszczu ze śniegiem spowodował, że na jezdniach powstała niebezpieczna gołoledź. Kierowcy na wszystkich drogach niemal całkowicie wyhamowali ze względu na brak przyczepności, na wiaduktach w Grodzisku i Milanówku powstały ogromne korki, ponieważ wielu kierowców nie mogło wjechać na przeprawę.

Podobnie w grodziskim tunelu na Bałtyckiej czy na trasie katowickiej, gdzie z każdą minutą rosły zatory. Szybko pojawiły się pytania, dlaczego drogowcy nie byli w stanie przewidzieć opadów i prewencyjnie wypuścić solarek i piaskarek.

? Przyznam, że nas także zaskoczyła gwałtowność zjawiska. Drogi oblodziło bardzo szybko i do tego stopnia, że wszystko stanęło. Dotyczyło to także solarek i piaskarek, które przez to nie mogły szybciej dotrzeć na miejsce. Z kolei pracownicy mogący posypywać drogi ręcznie po godz. 15.00 udali się do domów. Chwilę potrwało, zanim ich ściągnęliśmy ? mówi nam Andrzej Pleban, szef grodziskiego zakładu gospodarki komunalnej.

? Dziś po południu lub w nocy zapowiadane są kolejne opady i tym razem nie damy się zaskoczyć. Jesteśmy ?pod parą? ? dodaje Pleban.