Co nowego w sprawie tajemniczej śmierci na deptaku?

Wracamy do sprawy tragicznej śmierci kobiety i mężczyzny, którzy zginęli od strzałów z broni myśliwskiej w ścisłym centrum Grodziska. Okazuje się, że czynności w tej sprawie wykonuje jeszcze policja, a prokuratura ma ?odkryć karty? w tej sprawie za około dwa tygodnie.

Przypomnijmy. W środę 13 kwietnia w jednej z kamienic przy deptaku na 11 Listopada. Odnaleziono zwłoki starszego małżeństwa w wieku około 70 lat. Ciała znalazł syn i powiadomił służby. Podczas oględzin prokurator  ujawnił rany postrzałowe u obu osób. Znaleziono broń myśliwską, ale nie wykryto śladów włamania lub innej ingerencji, które mogłyby wskazywać na motyw rabunkowy w tej sprawie.  Nazajutrz po zdarzeniu śledczy zapowiedzieli, że nieco więcej będzie wiadomo po sekcji zwłok.

We wstępnej opinii Zakładu Medycyny Sądowej po sekcji ustalono, iż obie osoby zginęły od broni myśliwskiej, którą znaleziono na miejscu zdarzenia. Prokuratura nie chciała jednak powiedzieć czy broń należała do osób, które zginęły ani też, kto do kogo strzelał.  Odpowiedzi na wiele pytań miała dać kompleksowa ekspertyza z sekcji zwłok. Ale?

Akta sprawy wróciły jeszcze na policję, która wykonuje dodatkowe czynności na zlecenie prokuratora prowadzącego postępowanie. ? Bardziej szczegółowe informacje na temat ustaleń w śledztwie będziemy mogli podać w połowie sierpnia ? zapewnia prok. Dariusz Ślepokura, szef Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim.