Chcą zadbać o bezpieczeństwo na drogach

Mieszkańcy Milanówka skarżą się, że na kilku ulicach kierowcy znacznie przekraczają dozwoloną prędkość i tym samym stwarzają duże zagrożenie. Urzędnicy twierdzą, że pracują nad poprawą bezpieczeństwa na lokalnych drogach.

Skargi milanowian dotyczą m.in. ulicy Kościuszki jednej z bardziej ruchliwych w mieście. Do naszej redakcji napłynęły też maile mieszkańców narzekających na pędzące auta na ul. Wojska Polskiego. Zapytaliśmy więc władze Milanówka, co zamierzają z ty zrobić.

? Przyznam szczerze, że więcej problemów mamy z ul. Kościuszki niż z ul. Wojska Polskiego, bo to jest główna droga dojazdowa do autostrady. Ta druga jest tylko ulicą lokalną, na której ruch jest zdecydowanie mniejszy.Wojska Polskiego nie jest teraz priorytetem, osobiście nie otrzymałam monitów od mieszkańców. Nie mamy więc w planach żadnych działań w tym rejonie ? mówi Wiesława Kwiatkowska, burmistrz Milanówka. ? Na pewno jednak zajmiemy się ul. Kościuszki, bo tam problem jest rzeczywiście duży. Dzieci chodzą tamtędy do szkoły, jest sporo przejść dla pieszych, dlatego chcemy zwiększyć tam bezpieczeństwo. Rozmawiałam już z zarządem dróg powiatowych na temat możliwych rozwiązań. Być może uda nam się znaleźć sposób na kierowców znacznie przekraczających prędkość, nie kładąc progów spowalniających. Zobaczymy co wymyślą inżynierowie  ? podkreśla.

Podobny problem jest też po drugiej stronie Milanówka, mieszkańcy ul. Kazimierzowskiej skarżą się, że samochody jeżdżą tamtędy za szybko. ? Niektórzy podpowiadają mi, żeby ustawić kilka fotoradarów i będzie po sprawie. Jednak ja jestem ich ogromnym przeciwnikiem, bo wydaje mi się, że nie jest on lekarstwem na całe zło. Nie mówię jednak, że żadnego nie ustawimy, bo jeżeli wszelkie inne pomysły nie dadzą odpowiednich rezultatów, to być może sięgniemy po takie rozwiązanie. Na pewno nie chcemy walczyć z kierowcami, a jedynie spróbujemy znaleźć złoty środek pomiędzy bezpieczeństwem na drogach a zachowaniem płynności ruchu ? zaznacza burmistrz Kwiatkowska.